Iga Świątek zapewniła Polsce zwycięstwo z Chinami i awans do półfinału United Cup 2024. W środę rano polskiego czasu Świątek pokonała Qinwen Zheng 6:2, 6:3. – W tym roku powinniśmy zachować się rozsądniej i utrzymać pełną koncentrację. W końcu wciąż jesteśmy w turnieju i będziemy chcieli go wygrać – powiedziała po meczu liderka światowego rankingu.
Polska awansowała do półfinału United Cup. W rozgrywanym w australijskim Perth ćwierćfinale rozgrywek nasza drużyna pokonała Chiny dzięki singlowym zwycięstwom Huberta Hurkacza oraz Igi Świątek. Pierwszy pokonał Zhizhena Zhanga 6:3, 6:4. Świątek ograła zaś Qinwen Zheng 6:2, 6:3.
Niezależnie od wyniku miksta nasza drużyna awansowała do półfinału, czym wyrównała zeszłoroczny wynik. Teraz nasz zespół przeniesie się do Sydney, gdzie w sobotę zagra ze zwycięzcą pary Francja – Norwegia. M.in. o tym opowiedziała Świątek w pomeczowej rozmowie.
– Zarówno Perth, jak i Sydney to wspaniałe miejsca. Zależało mi, by awansować do półfinału. Zwłaszcza że trener obiecał mi trzy dni wolnego po przyjeździe do Sydney. Teraz jednak możemy się skupić na półfinale i mam nadzieję, że później też na finale. Jestem zadowolona z tego, jak zagrałam. Mamy świetną atmosferę w drużynie i wiem, że w ten sposób możemy wspólnie wiele osiągnąć – powiedziała Świątek.
Następnie Polka podziękowała rodakom zgromadzonym na stadionie. – To niesamowite. Wciąż zaskakuje mnie, że gdziekolwiek nie pojadę, stadion jest wypełniony Polakami i czuję ich doping. Kocham tu być. Mam nadzieję, że wrócę tu za rok i będę tu grała przez kilka kolejnych lat – zaczęła po angielsku.
Iga Świątek po meczu. “Powinniśmy zachować się rozsądniej”
– Dziękuję wam bardzo za to, że jesteście. Wydaje mi się, że nie będę już dziś grała w mikście, więc chciałam wam podziękować za cały tydzień. Atmosfera była naprawdę świetna – dodała Świątek w naszym języku.
Liderka światowego rankingu zapowiedziała zmiany w naszym składzie na mecz miksta. Początkowo Świątek miała w nim zagrać w parze z Hurkaczem przeciwko Zheng i Zhang. W związku z zapewnieniem nam awansu w singlach doszło do zmian i na kort po naszej stronie wyszli Jan Zieliński oraz Katarzyna Piter. Ich rywalami są Xiaodi You (227 WTA) oraz Fajing Sun (435 ATP).
Na koniec Świątek odniosła się do najbliższych planów naszej drużyny. Polka wspomniała zeszłoroczną porażkę w półfinale rozgrywek z USA (0:5). – Nie wiem, czy będziemy świętować awans, będę musiała zapytać drużyny. Może pójdziemy do jakiejś restauracji, ale musimy się skupić na graniu – powiedziała Świątek.
– Pamiętam, że przed rokiem świętowaliśmy awans do półfinału i wyjazd do Sydney, przez co nasza koncentracja nieco uleciała. Być może w tym roku powinniśmy zachować się rozsądniej i utrzymać pełną koncentrację. W końcu wciąż jesteśmy w turnieju i będziemy chcieli go wygrać – dodała Polka.
