Jeden z dziennikarzy poprosił Świątek, by ta wyjaśniła, dlaczego będąc numerem jeden kobiecego tenisa, znacznie większą uwagę przyciągają dwie największe postaci z męskiej stawki: Rafael Nadal i Novak Djoković. I co ciekawe, za swoje pytanie błyskawicznie przeprosil
To był prztyczek w moim kierunku, czy co? — zaczęła nieco zmieszana Polka, po czym przeszła do odpowiedzi. — Rzeczywiście trochę więcej uwagi się im poświęca, ale całkowicie to rozumiem. Rafa i Novak mają ogromne rzesze fanów. To oczywiście nie znaczy, że jestem o to zazdrosna, absolutnie — wyznała.
Cóż, dla Rafy najpewniej jest to ostatni turniej w Rzymie. Dlatego rozumiem większe zainteresowanie jego meczami. No i Novak, który jest najlepszy w historii — stwierdziła Świątek i na koniec dodała: — Nie rozumiem tego pytania, szczerze.
Dziś znacznie ciekawszą jest rywalizacja Świątek z Sabalenką
Od długiego czasu trwają dyskusje dotyczące tego, że męski tenis przyciąga większą publikę, aniżeli kobiecy. Prawda jest jednak taka, że obecnie zdecydowanie ciekawsza rywalizacja panuje wśród pań. Doskonałym tego przykładem był niedawny finał w Madrycie pomiędzy Igą Świątek i Aryną Sabalenką.
