Iga Świątek początku sezonu nie może zaliczyć do najbardziej szczęśliwych. Po zwycięstwie w Doha dotarła do finału w Dubaju, ale tam nie mogła realnie powalczyć z Barborą Krejcikovą z powodu infekcji. Po przezwyciężeniu problemów zdrowotnych pojawił się kolejny kłopot, będący zresztą następstwem kaszlu – uraz żeber, którego liderka rankingu WTA doznała w konfrontacji z Soraną Cirsteą w ćwierćfinale imprezy w Indian Wells. To zmusiło podopieczną Tomasza Wiktorowskiego do wycofania się z zawodów w Miami.
“To bardzo trudna decyzja, ale zdrowie jest najważniejsze… Mimo tych trudności jestem wdzięczna, że to pierwszy problem zdrowotny od dawna i że tak długo rywalizowałam w pełni sprawna. Ale taki jest sport… Czasami dzieją się rzeczy poza naszą kontrolą. Pora to zaakceptować i wrócić do pełni zdrowia tak szybko jak to możliwe” – pisała 21-latka w mediach społecznościowych.
Iga Świątek wraca do treningu
“Będę dawała znać, jaki kolejny turniej zagram, bo to zależy od procesu zdrowienia i rekomendacji mojego teamu medycznego. Mam za sobą najlepszy zespół, więc potrzebujemy jedynie trochę czasu, żeby sobie z tym poradzić” – dodała.
Już wtedy pojawiły się spekulacje, że Świątek będzie chciała wrócić do gry w połowie kwietnia w turnieju w Stuttgarcie. To tam Polka planowała rozpoczęcie sezonu na kortach ziemnych i to tam miałaby okazję powalczyć o kolejną obronę tytułu. Wiele wskazuje na to, że te doniesienia znajdą potwierdzenie w rzeczywistości.
“Powrót do roboty” – przekazała Iga w sobotę w mediach społecznościowych. Opublikowała też zdjęcie z treningu na rowerze stacjonarnym. To z kolei oznacza, że treningi ruszają pełną parą i wkrótce Polka może być gotowa do gry. Turniej w Stuttgarcie ruszy 15 kwietnia.
Pod nieobecność Igi Świątek o tytuł w Miami powalczą Jelena Rybakina oraz Petra Kvitova. W poniedziałkowym rankingu WTA reprezentantka biało-czerwonych będzie mieć 2030 punktów więcej od drugiej w zestawiniu Aryny Sabalenki. Białorusinka odpadła w ćwierćfinale.
