“Widzieliśmy, jakie piekło zgotowała Idze” — stwierdził w “The Tennis Channel” legendarny amerykański tenisista, Andy Roddick, odnosząc się do Naomi Osaki i jej powrotu do wysokiej dyspozycji. Były zawodnik przewiduje, że Japonka coraz częściej będzie prezentować świetną formę i niebawem może dołączyć do ścisłej czołówki
Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
DODAJ KOMENTARZ
“Wydaje mi się, że Naomi robi postępy na nawierzchniach, których rzeczywiście nie lubi i które nie są dla niej naturalne” — stwierdził na wstępie. “Widzieliśmy, jakie piekło zgotowała Idze, jak ją »rozpieszczała« podczas Roland Garros” — zaznaczył.
Czytaj więcej: Wielki dramat rywalek Igi Świątek. Polka może tylko się uśmiechnąć
Tylko Osaka była w stanie powalczyć ze Świątek
W dalszej wypowiedzi Amerykanin przyznał, że w trakcie całego turnieju w Paryżu tylko była liderka WTA potrafiła się wspiąć na poziom Świątek. “Jako jedyna była w tej samej stratosferze co Polka przez dwie godziny turnieju. Podoba mi się w niej to, że gra tak agresywnie. Robiła to zawsze, również gdy była na szczycie” — zaznaczył.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
To dlatego polscy kibice nie są fanami Aryny Sabalenki
Wraca do dyspozycji sprzed przerwy
REKLAMA
Roddick już dostrzega Osakę z jej lat świetności, sprzed przerwy. “Zaczynamy widzieć momenty na wysokim poziomie w wykonaniu tej tenisistki. Oczywiście obecnie błędy zdarzają się nieco częściej, aniżeli wówczas, gdy była w doskonałej formie” — podsumował.
W oczekiwaniu na występ Świątek na Wimbledonie
Podczas gdy zawodniczki ze światowej czołówki biorą udział w turnieju w Berlinie, Iga Świątek spokojnie przygotowuje się do drugiej części sezonu. Wróci do gry na początku lipca, na kiedy to przewidziano rozpoczęcie Wimbledonu. Polka ma za sobą znakomity czas. W ostatnich miesiącach brylowała na swojej ulubionej nawierzchni, notując zwycięstwa kolejno w turnieju w Madrycie, Rzymie oraz Paryżu, gdzie sięgnęła po swój piąty wielkoszlemowy tytuł.
Czytaj więcej: Hubert Hurkacz o krok od znakomitego rankingu. Wielki awans Maksa Kaśnikowskiego
Nie od dziś wiadomo, że na trawie nasza zawodniczka czuje się zdecydowanie gorzej niż na mączce. Swój najlepszy wynik na Wimbledonie osiągnęła w zeszłym roku i był to ćwierćfinał
