Iga Świątek ma za sobą pierwszy mecz w tegorocznym Australian Open. W pierwszej rundzie Polka pokonała Sofię Kenin. Jeszcze przed startem turnieju liderka rankingu WTA wzięła udział w australijskim programie komediowym. 22-letnia raszynianka w pewnym momencie została “wyrzucona” ze studia nagraniowego.
W pierwszej rundzie Australian Open Iga Świątek pokonała Sofię Kenin 7:6(2), 6:2. W kolejnym meczu rywalką Polki będzie Amerykanka Danielle Collins
Iga Świątek zmierzyła się z aktorką, a potem rozbroiła wyznaniem
Przy okazji turnieju wielkoszlemowego liderka światowego rankingu tenisistek wzięła udział w specjalnym wydaniu teleturnieju komediowego “The Hundred”, prowadzonego przez australijskiego komika Andy’ego Lee. Obok Igi Świątek zasiadła australijska aktorka i piosenkarka Sophie Monk.
W programie wzięło udział 100 Australijczyków, którzy musieli odpowiedzieć na kilka pytań. Z kolei zadaniem tenisistki i piosenkarki było odgadnięcie, jak odpowiadali ankietowani.
Ile procent Australijczyków uciekło z restauracji bez płacenia”, “Ile proc. Australijczyków nie rozmawiało z kierowcą Ubera”, “Ile proc. Australijczyków kiedykolwiek zrobiło sobie zdjęcie pupy” — brzmiały pytania, które usłyszały Iga Świątek i Sophie Monk.
W dwóch pierwszych pytaniach bliżej prawidłowej odpowiedzi była aktorka, natomiast w trzecim tenisistka. Gdy Andy Lee ogłosił, że zwyciężczynią została Sophie Monk, Australijka przeprosiła Polkę, że z nią wygrała. Iga oznajmiła, że przed nią turniej, który jest “troszeczkę ważniejszy”. “Jak śmiesz?” — zareagował komik z udawaną poważną miną, po czym zwrócił się do Igi słowami: “Proszę, wyjdź”. Ta bez chwili zastanowienia zerwała się z krzesła i wyszła ze studia telewizyjnego.
