Ogromna niespodzianka w turnieju w Cincinnati! Choć Jelena Rybakina była wielką faworytką swojego pierwszego meczu przeciwko Leylah Fernandez, ale już pożegnała się z rywalizacją! To świetne wieści dla Igi Świątek, która straciła jedną z najgroźniejszych rywalek w całej drabince.
Choć Jelena Rybakina mogła czuć się zdecydowaną faworytką spotkania z Leylah Fernandez, nie mogła lekceważyć rywalki, która od wielu miesięcy utrzymuje się w czołowej pięćdziesiątce rankingu, ma też na koncie występ w wielkoszlemowym finale. Kanadyjkę stać na to, by sprawić niespodziankę przeciwko każdej zawodniczce z czołówki.
Po pierwszym secie zupełnie nic nie wskazywało jednak na to, by miało dojść do tego w starciu z Jeleną Rybakiną. Kazaszka komfortowo wygrała pierwszą partię wynikiem 6:3 i wydawało się, że niebawem zapewni sobie wygraną i awans. W drugim secie decydować musiał jednak tie-break, w którym Rybakina zdobyła tylko trzy punkty.
W trzecim secie to tenisistka z Kanady zadała decydujący cios! Tym samym wygrała cały mecz 3:6, 7:6(3), 6:4 i doprowadziła do jednej z największych sensacji w drugiej rundzie turnieju w Cincinnati. Jelena Rybakina może zapamiętać ten występ jako ogromne rozczarowanie, a do gry wróci dopiero podczas US Open.
Ten wynik to ważne wieści również dla Igi Świątek. Polka straciła jedną z najgroźniejszych rywalek w całej drabince. Rybakina wielokrotnie udowadniała, że dobrze radzi sobie w meczach z liderką rankingu, a teraz na pewno nie zagrozi Świątek do końca imprezy na amerykańskich kortach.
W trzeciej rundzie Polka zagra z Martą Kostiuk. Przypomnijmy, że Iga Świątek broni w Cincinnati punktów za ubiegłoroczny półfinał.
Leylah Fernandez — Jelena Rybakina 3:6, 7:6(3), 6:4
