Polska wygrała z Brazylią 3:0 w swoim pierwszym meczu w tenisowym turnieju United Cup w Australii. W ostatniej grze tego spotkania – w mikście – Iga Świątek i Hubert Hurkacz pokonali duet Beatriz Haddad Maia – Marcelo Melo 6:4, 6:3. Po meczu polscy tenisiści zwrócili się między innymi do kibiców.
– Dziękuję, że przyszliście, że jesteście. Jestem przeszczęśliwa, że dzięki polskim kibicom jest taka świetna atmosfera. Mam nadzieję, że przyjdziecie też 1 stycznia, mimo że pewnie wszyscy będziecie na kacu – przyznała z uśmiechem Iga Świątek.
Hubert Hurkacz tak z kolei skomentował wspólny występ ze Świątek. – Iga jest niesamowita. Obserwowanie z bliska jej gry, tej energii, którą wnosi i sposobu, w jaki potrafi uderzać piłkę, jest nieprawdopodobne. Wspaniale jest dzielić z nią kort i grać dla Polski.
Iga Świątek po pokonaniu Brazylii w #UnitedCup2024 nagle zaczęła mówić po polsku, zwracając się do polskich kibiców na trybunach
– Mam nadzieję, że przyjdziecie też 1 stycznia, mimo że pewnie wszyscy będziecie na kacu pic.twitter.com/8qIraKlArJ
— Polsat Sport (@polsatsport) December 30, 2023
– Gra z nim jest dość łatwa – dodała Iga Świątek. – Mam wrażenie, że to on wykonuje większość pracy (śmiech). Ale mówiąc poważnie: gra w mikście to dla mnie ogromne wyzwanie. Trenuję z zawodnikami, którzy grają naprawdę szybko, a teraz mogę zagrać przeciwko nim. Czuję, że nie mam nic do stracenia.
Najlepsza tenisistka zwróciła też uwagę, że to był dla niej najspokojniejszy okres między sezonami. – Wcześniej musiałam stawić czoła różnym wyzwaniom. W 2020 roku wygrałam swój pierwszy turniej wielkoszlemowy, więc było dość nerwowo. Nie skupiałam się na tenisie i innych, właściwych rzeczach.
– W 2021 roku zmieniłam z kolei trenera, więc to też było dla mnie duże wyzwanie. W zeszłym roku czułam, że patrzy na mnie cały świat. Teraz już przyzwyczaiłam się do mojej pozycji. Mogłam się skupić na odpoczynku. Po raz pierwszy było naprawdę spokojnie.
***
To był pierwszy występ biało-czerwonych w grupie A, która rywalizuje w Perth. Dzień wcześniej Brazylia przegrała tam z Hiszpanią 1:2.
Liderka światowego rankingu tenisistek oraz dziewiąty na liście ATP Hurkacz przystępowali do miksta po wygranych singlach, co oznaczało, że Polska już przed ostatnią grą była pewna zwycięstwa w meczu.
Na inaugurację Świątek pokonała 11. w rankingu WTA Haddad Maię 6:2, 6:2, natomiast Hurkacz wygrał z 79. na światowej liście Thiago Seybothem Wildem 6:7 (4-7), 6:2, 6:3.
Polska – Brazylia 3:0
Iga Świątek – Beatriz Haddad Maia 6:2, 6:2
Hubert Hurkacz – Thiago Seyboth Wild 6:7 (4-7), 6:2, 6:3
gra mieszana:
Iga Świątek, Hubert Hurkacz – Beatriz Haddad Maia, Marcelo Melo 6:4, 6:3
